„Czereśnie najpiękniejsze są w lipcu. Dojrzałe, nalane kolorem, błyszczą jak lakierowane, a pod ich napiętą skórką znajduje się jędrny miąższ, nasycony słodkim, smacznym sokiem. Pod miąższem tkwi pestka, a przy niej bytuje spasiony robak. Robak uniemożliwia zjedzenie czereśni. Mama Żaby zawsze twierdziła, że w czasach jej dzieciństwa czereśnie nie miały robaków, choć nie stosowano wtedy żadnych chemicznych oprysków. I gniewała się, gdy dzieci jej nie wierzyły, albo gdy żartowały, że pewnie jadła zbyt łakomie, by sprawdzać.”
Małgorzata Musierowicz
Dzisiaj to jeden z ulubionych letnich deserów mojego Syna. W czasie kiedy nie mógł jeść przetworów mlecznych, z powodzeniem piekłam go na mleku sojowym lub ryżowym. Niektóre przepisy polecają zamiast mleka użyć śmietanki 30%. Tradycyjnie deser piecze się z czereśniami lub wiśniami, wersja historyczna była z suszonymi śliwkami. W zależności od owoców można zmieniać ilość dodanego cukru.
Formę do zapiekania (u mnie forma do tarty, klasyczna), wysmarować masłem. Czereśnie wydrylować (pokroiłam na połówki i wyjęłam pestkę) i obtoczyć w mące kukurydzianej i ułożyć w formie do zapiekania.
W misce połączyć razem jajka, mleko, mąkę, cukier, ekstrakt waniliowy i sól, można użyć miksera ale wystarczy ubijaczka (trzepaczka kuchenną). W przypadku Czereśni proponuję zredukować o połowę ilość cukru.
Ciasto wlewamy do formy. Pieczemy przez około godzinę w temperaturze 180 stopni, aż stanie się rumiane i puszyste. Po upieczeniu ciasto opadnie. Wierzch clafoutis można oprószyć cukrem pudrem.
Chciałam zostawić kilka całych czereśni do dekoracji, ale nie udało się. Za to melduję, że mój Syn umie już wypluwać pestki ;-)
Składniki:
Owoce:
250 g owoców (w tym przypadku czereśni)
Łyżeczka mąki kukurydzianej do obtoczenia owoców
Masa:
3 jajka
szklanka mleka 3,2%
2/3 szklanki mąki
1/3 szklanki cukru (za dużo – w przypadku czereśni proponuję mniej)
łyżeczka ekstraktu z wanilii lub migdałów
szczypta soli
cukier puder do dekoracji
Posłusznie melduję, że wypróbowałam :D Wczoraj zrobione, jeszcze wczoraj zninknęło... Z braku czereśni na borówce amerykańskiej. Z braku mąki pszennej na orkiszowej.. Z braku cukru pudru, bez cukru, mniej dekoracyjnie, ale równie smacznie... Pycha, a zrobienie zajęło mniej niż nagrzanie piekarnika!
OdpowiedzUsuńWiedziałam, ze jesteś kreatywna ! Cieszę się i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa o co chodzi z tym obtaczaniem owoców? nie znam tego triku
OdpowiedzUsuńTrik stosuje się do mokrych owoców, żeby nie tonęły ;-)
OdpowiedzUsuń