„Z czasem zrozumiałam tę bajkę
dobro oddziela mak od popiołu”
Irena Wyczółkowska
Śniadania w naszym domu w dni wolne są szalenie ważne. Śniadamy długo i leniwie. Czasem jednak poczyniwszy zawczasu plany różnorakie, jemy w plenerze. Posiadam na stanie kosz piknikowy. To jeden z moich ulubionych prezentów. Trochę nadgryziony zębem czasu, za to nadal śliczny i praktyczny.
Koszyk zabieramy zawsze w podróż. Dzisiaj został zapełniony wyborem muffinek, lemoniadą i borówkami. Śniadanie to ważna sprawa jest. Mój Synek uwielbia borówki i mak i maliny i mnóstwo innych rzeczy, ale to właśnie te trafiły do muffinek. Śniadanie się udało. Ba, całe spotkanie się udało. Pozdrawiamy współtowarzyszy i jeszcze raz gratuluję sobie i koledze T. niepołamania nóg ;-)
Nadrzędna zasada wyrobu muffinek to podział na składniki suche i mokre. Mieszamy suche składniki w jednej misce, mokre w drugiej. Potem mieszamy suche z mokrym, ale niezbyt dokładnie, łyżką na przykład. Masę nakładamy do foremek nakładamy do foremek i pieczemy w 200 stopniach przez 25 minut (około, zależy od piekarnika).
Po upieczeniu najlepiej wyjąć muffinki z foremek i studzić na kratce, zrobią się przyjemnie chrupiące, pieczenie w papilotkach lub pozostawienie po upieczeniu w foremkach zapobiega chrupaniu, za to jest praktyczne – szczególnie, jeśli dodamy do masy owoców. Ja podzieliłam ciasto na trzy części, część babeczek była bez niczego, część z malinami, a część z borówkami. Owoce należy delikatnie dodać do gotowej masy. Do wyboru, do koloru! Foremki wypełniłam tylko do połowy wysokości, zależało mi na mniejszych babeczkach. Z podanej porcji wychodzi 12 sztuk małych babeczek lub 6 sztuk ogromnych. Mi tym razem udało się upiec 16 sztuk.
Składniki suche :
270 gram mąki pszennej
2 łyżki suchego maku
120 gram cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
Składniki mokre :
2 jaja
50 gram rozpuszczonego masła
250 gram jogurtu naturalnego (lub maślanki, kwaśnej śmietany)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Garść malin, garść borówek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz