"- Nigdy dość ostrożności - odparła Babcia (Weatherwax).
- a gdyby jakiś człowiek w środku nocy zaczął szarpać za klamkę?
- Nie w naszym wieku... - westchnęła smutno Niania (Ogg)."
Terry Pratchett
Przepis jest stary, znany i kochany przez wszystkich wielbicieli Galerii Potraw. Pojawia się co roku w wielu odsłonach, w tym roku postanowiłam dołączyć i ja. Ciasto szybkie i proste, z podanej porcji wyszły cztery blachy paluchów i kilka kruchych ciastek wykonanych przez Syna. Takich najeżonych migdałami ;-) Ciastka upiekliśmy w prezencie dla Zakładki ;-) Mam nadzieję, że dojadą, bo pyszne są i ciężko się powstrzymać od podjadania ;-).
Potrzebujemy kostkę masła, w przeciwieństwie do klasycznego kruchego ciasta, powinno być miękkie. W misce mieszamy mąke z cukrem, proszkiem i solą. Dodajemy masło, ekstrakty i łyżkę wody. Mieszamy, powinno być miękkie i lśniące. Gotowe ;-)
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Przygotowujemy dwie blachy wyłożone papierem do pieczenia. I lepimy paluchy. Wiecie, wałeczek, nacięcia w miejscu stawów i płatek migdału jako paznokieć ;-) Paluchy trochę urosną, ale niewiele. Będą potrzebowały ok. 8 minut w piekarniku, ale trzeba ich bardzo pilnować, łatwo się przypalają.
Syn zachwycony, pożarł jeszcze ciepłe ciasteczko chichocząc przy tym dziko ;-) Nie codziennie udaje się zjeść czyjś palec, z paznokciem na dodatek. W tle zdjęć mój kapelusz, piękny prawda? Będę wiedźmą!
P.S. Sto lat Synku !
P.S. Sto lat Synku !
Składniki:
szklanka cukru pudru
3 szklanki mąki
250 gram masła
całe jajko
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka ekstraktu z wanilii
łyżeczka ekstraktu z migdałów
łyżeczka soli
łyżka zimnej wody lub łyżka jogurtu
płatki migdałów/migdały na pazurki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz